Grupa Wsparcia "Amazonki"

Amazonki na pielgrzymce w Częstochowie

Amazonki z Pomorza i całej Polski już po raz 18-ty przybyły do Częstochowy w Pielgrzymce Kobiet po Chorobie Nowotworowej Piersi. Pod Jasną Górą na uroczystej mszy świętej zafalowały 3-go października 2015 tysiące słoneczników. Mszę odprawiał biskup Antoni Długosz, znany z prowadzenia telewizyjnego programu dla dzieci „Ziarno” i dużego poczucia humoru. Zaśpiewał specjalnie na naszą uroczystość ułożoną piosenkę i zatańczył walczyka z jedną z Amazonek. We wspólnym pielgrzymowaniu uczestniczyły Amazonki niezrzeszone i zrzeszone w klubach z całego kraju, a także osoby bliskie, rodziny, lekarze, rehabilitanci, osoby wspierające i opiekunowie. Nasz wyjazd zorganizowała przewodnicząca Stowarzyszenia Amazonek Gdyńskich   -  Łucja Mikołajczak. Dzięki niej nasz wyjazd do Częstochowy przedłużył się do 8 października 2015 roku.

   A oto co jeszcze było nam dane zwiedzić :

  • Karczówkę - jeden ze szczytów biegnących przez Kielce, wysoki na 319 m, jest od lat ulubionym miejscem rodzinnych spacerów niedzielnych mieszkańców. Ta zalesiona góra z bielejącymi murami kościoła i klasztoru jest jednym z charakterystycznych, miłych dla oka elementów panoramy miasta. Tam spędziłyśmy dwie noce, ponieważ obecnie w klasztorze nie ma benedyktynów, a dzięki pomocy unijnej przebudowano wnętrza na niezwykle wygodne miejsca hotelowe. Posiłki jadałyśmy w refektarzu, a odpoczywałyśmy w specjalnie do tego celu przystosowanej stylowej sali z wygodnymi kanapami, stołami, biblioteką na antresoli i mała kuchnią, w której można było zrobić sobie coś do picia. Tam też spotkałyśmy się z liczną grupą kieleckich Amazonek. W prezencie otrzymałyśmy od nich kosz przepięknych, wykonanych przez jedną z nich z bibuły, kwiatów. Kosz będzie zdobił naszą siedzibę przy ul. Morskiej. Karczówka to idealne miejsce na wypoczynek, ucieczkę od zgiełku miasta i wyciszenie. Nie chciało się nam jej opuszczać.
  • Kielce - bardzo stare miasto na skraju Puszczy Świętokrzyskiej. Wprawdzie Stefan Żeromski w swych utworach nazywał Kielce Klerykowem i Obrzydłówkiem, co było synonimem prowincji, to obecnie są one ośrodkiem kulturalnym i naukowym, miastem młodym, radosnym, pełnym życia. Jako cel wycieczki miasto przedstawia się wcale atrakcyjnie; tutejsze muzea mają zbiory o bezcennej wartości. Wokół ul. Sienkiewicza ,łączącej dworzec z bazarami , znajduję się wszystko, co w Kielcach ważne.
  • Zamek Krzyżtopór - najwspanialsze, nie mające sobie równych pod względem rozmiarów i dawnej świetności ruiny zamkowe w Polsce. Nazwa pochodzi od olbrzymiej płaskorzeźby krzyża i herbu Ossolińskich - topora, umieszczonych po obu stronach bramy wjazdowej. Ta przebogata siedziba magnacka świeciła pełnym blaskiem zaledwie przez 11 lat. Zamek został doszczętnie zrujnowany podczas potopu szwedzkiego. Kolejnych właścicieli nie stać już było na wierne odtworzenie pełnej przepychu manierystycznej rezydencji. Parametry budowli nawiązywały do liczb związanych z kalendarzem: 4 baszty (kwartały), 12 sal (miesiące), 52 komnaty (tygodnie), 365 okien (dni w roku). Powierzchnia obiektu wynosi 1,3 ha, długość murów około 600 m, a kubatura budynku około 70 tys. m3. O niesamowitym bogactwie wyposażenia świadczą zapisy, które mówią o szklanym stropie nad jadalnią będącym jednocześnie dnem olbrzymiego akwarium i o stajniach z marmurowymi żłobami i kryształowymi lustrami. Ruiny znajdują się w miejscowości Ujazd, Gmina Iwaniska.
  • Święty Krzyż - Sanktuarium Relikwii Krzyża Świętego, klasztor usytuowany na drugim co do wysokości szczycie Gór Świętokrzyskich, Łysej Górze. Ośrodkiem kultowym był od zawsze, za czasów pogańskich czczono tu bożków: Ładę, Bodę i Leli. Opactwo ufundował Bolesław Krzywousty. Pielgrzymował doń Jagiełło, obiekt rabowali i palili na przemian Tatarzy i Litwini. Po powstaniu styczniowym i w okresie międzywojennym nazwa Święty Krzyż nabrała złowrogiej wymowy, gdyż istniało tu najcięższe więzienie w Polsce. Obecnie klasztorem opiekuje się zakon misjonarzy oblatów. Po zwiedzeniu wnętrza bazyliki, krużganków i wysłuchaniu opowieści pani przewodniczki, Ksiądz Władysław udzielił naszej grupie błogosławieństwa i dał do ucałowania relikwiarz w Kaplicy Oleśnickich, gdzie jest on przechowywany.
  • Sandomierz - miasto pięknie położone na wysokim lewym brzegu Wisły. Nocleg w Domu Turysty, pokoje komfortowe z łazienkami, niedaleko Starówki. Rano spotkanie z panią Julitą , przewodniczką i zwiedzanie: Brama Opatowska, Ratusz, Collegium Gostomianum, Dom Długosza, Bazylika katedralna NMP, pierścień z kamieniem optymizmu - krzemieniem pasiastym obok pracowni jubilerskiej Cezarego, Kościół pw. św. Józefa, przejście wąwozem Jakuba do Kościoła Św. Jakuba, Zamek, Spotkanie z rycerzem w Zbrojowni. Obowiązkowo pani Julita pokazała nam wejście do komisariatu policji w serialu „Ojciec Mateusz”, bo tylko te sceny oraz jazda rowerem po sandomierskim rynku są nagrywane w Sandomierzu, pozostałe pod Warszawą i w studiach filmowych.
  • Zespół pałacowo - ogrodowy w Nieborowie i ogród w Arkadii - to jedna z najpiękniejszych siedzib magnackich w Polsce, należąca do rodziny Radziwiłłów, imponujący zadbany budynek o piaskowej elewacji. Właściciele, którzy byli znawcami i miłośnikami sztuki, stworzyli cenną kolekcję przechowywaną w pałacowym muzeum. Za pałacem ciągnie się park w stylu francuskim i aleją lipową, którą zdobią rzeźby, kolumny i sarkofagi. Za kanałem zaczyna się malowniczy park w stylu angielskim, z pokaźnym stawem w kształcie litery „L”. Arkadia, oddalona od Nieborowa o 7 km, to „kraina szczęścia i pokoju”, jest jednym z najładniejszych parków w Polsce. To bardzo romantyczne miejsce zostało stworzone przez księżnę Helenę Radziwiłłową w 1778 r. Księżna z licznych podróży przywoziła fragmenty starożytnych rzeźb i nagrobki, wszystko dla uatrakcyjnienia swojej Arkadii. Niestety po jej śmierci park popadł w zapomnienie, a większość rzeczy przeniesiono do pobliskiego Nieborowa.
  • Baranów Sandomierski - zamek, jedna z najpiękniejszych renesansowych siedzib arystokratycznych w Polsce, należał do znakomitych rodów: Leszczyńskich, Lubomirskich i Krasickich.
  • Łowicz - ostatnie miasteczko na naszej trasie; zwiedzaliśmy Muzeum Łowickie w dawnym gmachu seminaryjnym, Skansen przy muzeum, katedrę przy Starym Rynku , oraz Kościół O.O. Pijarów. W restauracji „Powroty” można było spróbować lokalnych przysmaków, np. „przecieraków” - klusek ziemniaczanych z serem i skwarkami i popić je cydrem.

Nasza wyprawa była znakomita pod każdym względem: organizacyjnym, towarzyskim i duchowym. Dziękuję wszystkim koleżankom, a szczególnie Łucji, Eli Kubickiej i Panu Jackowi, naszemu kierowcy, za wspólnie spędzony czas i cóż...

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć i do zobaczenia za rok!

Amazonki na wycieczce w Krakowie

Amazonki z wizytą w dawnej stolicy Polski

W dniach 24-26.08.2015 r. nasza Grupa Wsparcia "Amazonki" z Karwin odwiedziła Kraków. Trzy dni na zwiedzanie starego grodu wawelskiego to stanowczo za mało, aby zmierzyć się z jego bogatą historią, ale wystarczająco dużo, aby pooddychać klimatem tego miasta artystów, poetów i odwiedzających je turystów z całego świata.

W podróż udałyśmy się pociągiem pendolino - przejazd w obie strony, szybko, bo tylko sześć godzin w jedną stronę, wygodnie i komfortowo.

Nocowałyśmy w hostelu „ROLLERS” mieszczącym się w starej kamienicy przy Placu Matejki, oddalonym pięć minut od Dworca Głównego i Galerii Krakowskiej, w otoczeniu różnorodnych barów, restauracji, kafejek i sklepów otwartych przez 24h. Z łatwością można było sobie wybrać odpowiadające naszym gustom menu po umiarkowanej cenie. Stąd na Stare Miasto i Krakowski Rynek już tylko niecałe pięć minut obok Barbakanu, dalej przez Planty i Bramę Floriańską.

Po podróży i zakwaterowaniu oraz spotkaniu z krakowskimi koleżankami amazonkami, wspólny popołudniowy spacer po starym Krakowie. Wieczorem niezwykła atrakcja - specjalnie dla nas, bo jest przecież poniedziałek i placówki kulturalne mają wolne, recital Pani Tamary Kalinowskiej w kultowej „Piwnicy pod Baranami”. Tylko dla tego wzruszającego występu krakowskiej artystki warto było przebyć taki kawał drogi.

Następnego dnia spotkanie z Panią Anią, przewodnikiem PTTK po Krakowie. Poprowadziła nas Drogą Królewską i wszystkimi jej znaczącymi miejscami na Wawel. Wszystko można zobaczyć w naszej galerii. Pogoda tego dnia niestety nie sprzyjała spacerom, bo rozpadało się i po czterech godzinach zwiedzania, zmęczone i zziębnięte, odpoczywałyśmy przy kawie i szarlotce w znanej literackiej restauracji „Jama Michalika”, w której przedwojenni twórcy za konsumpcję w tym lokalu płacili swoimi pracami. Do dzisiejszego dnia zachowało się w wystroju lokalu tylko 30 % przedwojennych zbiorów.

Ostatni dzień to już przygotowania do powrotu do domu. Jeszcze rano ostatni spacer po okolicy: Rynek na Kleparzu, Plac Szczepański, Teatr Słowackiego, spacer Plantami na krakowski Kazimierz. Tam rozstanie z koleżankami z Krakowa: Stasią, Kazimierą, Jagodą i Teresą. Dziękujemy Wam bardzo za sympatyczne towarzystwo. Dzięki Wam czułyśmy się w Krakowie jak u siebie w domu.

Szczególne podziękowania należą się naszej koleżance Mai Skolimowskiej, która tę szaloną wyprawę zorganizowała.

Festyn rodzinny na Karwinach

Dnia 28 maja 2015 roku na terenie Zespołu Szkół Nr 10 odbył się dla Mieszkańców naszej dzielnicy  „Festyn rodzinny”.

Wśród wielu stoisk rozłożonych na placu przed szkołą znalazło się również, wcale niemałe, stoisko z rękodziełem artystycznym naszych koleżanek. Ręcznie wykonana  biżuteria wzbudziła duże zainteresowanie wśród Pań,  tych małych i  tych dużych. Także Panowie w różnym wieku zerkali na nią z zaciekawieniem, ale też z dystansem. Dzieci koniecznie chciały zapoznać się z wyrobami poprzez dotykanie i przymierzanie korali i bransoletek.

Pogoda sprzyjała zabawie na świeżym powietrzu. Było wesoło, muzycznie, radośnie  i świątecznie. Wszak za kilka dni Dzień Dziecka.

Wszystkim dzieciom i ich rodzicom życzymy spełnienia marzeń i jak najwięcej razem spędzonych chwil.

Pozdrawiamy  serdecznie!

Kiermasz i wystawa

  Panie z naszej Grupy Wsparcia „Amazonki” zorganizowały 18 maja 2015 roku wystawę i kiermasz ręcznie wykonanej przez siebie biżuterii. Pokaz odbył się w świetlicy naszej Spółdzielni Mieszkaniowej „KARWINY”. Naszą lokalną imprezę zaszczyciły swoją obecnością koleżanki ze Stowarzyszenia Amazonek Gdyńskich, wraz z jego przewodniczącą Łucją Mikołajczyk. Przygotowany też został, dla wszystkich odwiedzających, skromny poczęstunek, na który składały się własnoręcznie upieczone domowe ciasto oraz kawa i herbata.

  Nasz Kiermasz i Wystawa towarzyszyły odbywającym się jednocześnie warsztatom muzycznym prowadzonym w ramach działalności społecznej ,kulturalnej i oświatowej przez Panią Maję Sokołowską, dyrygentkę Chóru „Czekolada”. Rodzice oraz opiekunowie dzieci uczestniczących w warsztatach muzycznych mieli okazję podziwiać artystyczne wyroby naszych koleżanek oraz mieli możliwość ich nabycia.

 Połączenie obydwu tych działalności wypadło bardzo korzystnie. Zapraszamy do obejrzenia galerii.