Grupa Wsparcia "Amazonki"

Marsz Różowej Wstążki

 

 15 października 2016 roku w zimny i pochmurny dzień, spotkały się  w Gdyni na „Marszu Różowej Wstążki” Amazonki z całego województwa pomorskiego, aby dać świadectwo sobie i innym, że „rak to nie wyrok”. Pomimo niesprzyjającej aury nastroje były gorące. Na całej trasie od Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza aż na Skwer Kościuszki towarzyszyła nam Reprezentacyjna Orkiestra Marynarki Wojennej  oraz liczni przechodnie.  Po drodze dzieci były obdarowywane przez nasze koleżanki różowymi balonikami, a niektórzy dorośli  przyłączali się do naszego pochodu na znak solidarności. Po uroczystym złożeniu kwiatów przez  przewodniczącą Stowarzyszenia Amazonek Gdyńskich Łucję Mikołajczyk oraz Prezydenta Gdyni  Wojciecha Szczurka na Płycie Marynarza Polskiego, udałyśmy się do gościnnej siedziby Cechu Rzemiosł Różnych na niezwykle interesującą prelekcję pana doktora Daniela Maliszewskiego ze Słupska na temat najnowocześniejszych metod rekonstrukcji piersi u kobiet po mastektomii. Nasze spotkanie uświetnił w tym roku koncert Capelli Gedanensis, a na koniec raczyłyśmy się wypiekami, które jako dar serca przekazał nam ze swojej z piekarni Pan  Piotr Gotowała. Serdecznie mu za to dziękujemy.

Na kolejny Marsz Różowej Wstążki zapraszamy wszystkich za rok.

Amazonki na Podlasiu i nie tylko

Tegoroczna nasza wspólna wyprawa była najdłuższą z dotychczasowych, trwała od 30 września do 6 października 2016 r. Rozpoczęła się pielgrzymką do Częstochowy, na którą pojechały dwa autokary - mały i duży. Tam uczestniczyłyśmy w XIX Ogólnopolskiej Pielgrzymce Amazonek na Jasną Górę. Było nas tyle z całej Polski, że wejście na plac, na którym odbyła się msza św. i prezentacja poszczególnych klubów amazonek trwała półtorej godziny. Najpiękniej prezentowały się koleżanki w strojach regionalnych, co widać na zdjęciach. Gościem specjalnym była Pani prezydentowa Agata Kornhauser Duda. Tak jak w ubiegłym roku spotkanie modlitewne poprowadził z dużym poczuciem humoru ksiądz biskup diecezji częstochowskiej Antoni Długosz. Na zakończenie spotkania zaśpiewał nam tym razem aż trzy piosenki, dwa walczyki i mało znaną, ale piękną piosenkę z repertuaru Violetty Villas, potem zatańczył z przewodniczącą Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Amazonek, a my też razem z nimi. Po podładowaniu duchowych akumulatorów, w radosnym i pełnym wzruszeń nastroju mały autokar wyruszył w drogę powrotną do Gdyni, a duży do Białegostoku.

W Białymstoku zakwaterowane byłyśmy w pokojach gościnnych Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania przy ul. Ciepłej 40. Od tej pory w odkrywaniu uroków białostocczyzny towarzyszyła nam Pani przewodnik PTTK Bożenna Kalinowska. Oto tylko najważniejsze miejsca, które dzięki niej zobaczyłyśmy:

  • W Białymstoku „Podlaski Wersal”, Pałac Branickich, chluba i symbol stolicy Podlasia; budowę rozpoczętą w końcu XVII w. przez Stefana Mikołaja, dokończył w połowie XVIII w. hetman wielki koronny Jan Klemens Branicki. Za jego czasów miejsce to było żywym ośrodkiem kultury. Przy dworze działał teatr oraz zespół baletowy. Bywali tu królowie polscy, cesarze i carowie. Zniszczenia kolejnych wojen, zwłaszcza ostatniej doprowadziły go do ruiny . Obecnie w budynku siedzibę ma Uniwersytet Medyczny. Od południowego zachodu do pałacu przylega park francuski z labiryntem alei i pawilonami parkowymi. Przedłużeniem parku pałacowego są planty, piękne tereny zielone ze szpalerami drzew, fontannami i sadzawkami.
  • zespół katedralny Wniebowzięcia NMP - nad całością góruje gmach neogotyckiej katedry, obok stoi barokowa plebania oraz późnorenesansowy kościółek farny z 1617 r. - najstarsza murowana budowla w mieście.
  • Ratusz - wybudowany w stylu barokowym, nigdy nie był siedzibą władz miejskich, lecz pełnił wyłącznie funkcje handlowe. Obecnie we wnętrzach mieści się muzeum, którego ekspozycja obejmuje działy archeologii, etnografii i malarstwa polskiego.
  • Kościół św. Rocha - jeden z pierwszych modernistycznych kościołów w Europie, zaprojektowany przez profesora Politechniki Warszawskiej Oskara Sosnowskiego. Wzniesiony został w latach 1927-1940 dla upamiętnienia odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. Monumentalny charakter budowli nadaje 83. metrowa wieża z figurą Matki Boskiej na szczycie. Głównym materiałem, który posłużył do budowy kościoła jest żelbet. W ołtarzu i nad bramą prowadzącą na teren kościoła znajdują się rzeźby Chrystusa autorstwa znanego artysty , dziekana wydziału rzeźby w Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku , mieszkającego w tamtym czasie w Sopocie, Stanisława Horno-Popławskiego.
  • Pałacyk Gościnny Izabeli Branickiej, pełnił funkcje wypoczynkowe; Jan Sękowski zaprojektował jego wnętrza na wzór wiedeńskiego pałacu Schoenbrunn. Obecnie na parterze znajduje się w nim Urząd Stanu Cywilnego, a cały budynek służy celom reprezentacyjnym prezydentowi Białegostoku.
  • Opera i Filharmonia Podlaska - Europejskie Centrum Sztuki w Białymstoku i jednocześnie Regionalne Centrum Informacji Turystycznej.

Pozostałe miejscowości odwiedzone przez nas to:

  • Sanktuarium Święta Woda - położone 10 km od Białegostoku, dojazd miejskim autobusem linii 100A. Na Sanktuarium składają się Grota Matki Bożej, Góra Krzyży, Kalwaria Świętowodzka, Dróżki i Różaniec Siedmiu Boleści Matki Bożej, Kapliczka i Rondo Świętego Krzysztofa, Dom Pielgrzyma i „Kaplica Radości”. Obecnie Kustoszem i Proboszczem Parafii Matki Boskiej Bolesnej jest charyzmatyczny ks. Alfred Butwiłowski.
  • Supraśl - urocze miasteczko położone malowniczo na rozległej polanie w Puszczy Knyszyńskiej nad rzeką Supraślą. Najcenniejsze zabytki to: Zespół Klasztorny Bazylianów z jedyną w Polsce obronną cerkwią gotycko-bizantyjską i Muzeum Ikon, Liceum Sztuk Plastycznych w eklektycznym pałacu Bucholtzów, ulica z zabytkowymi domami tkaczy
  • Kruszyniany - tatarska wieś z jednym z dwóch istniejących w Polsce zabytkowych meczetów. Naszym przewodnikiem w tym miejscu był pan Dżamil Gębicki. Charakteryzują go trzy słowa: pasja, miłość i zaangażowanie.
  • Tykocin - obecnie nieco zapomniany i położony na uboczu otrzymał prawa miejskie od księcia Janusza Mazowieckiego w 1425 r. Znajdują się tu: trapezowaty rynek o niskiej małomiasteczkowej zabudowie, na nim pomnik hetmana Stefana Czarnieckiego z 1763 r., barokowy Kościół Trójcy Świętej, Alumnat - czyli dom weteranów, najstarszy w Polsce państwowy dom starców, Wielka Synagoga i Dom Talmudyczny z XVIII w. Po drugiej stronie Narwi został odbudowany XV-wieczny zamek, będący za czasów Zygmunta Augusta głównym arsenałem królewskim i jednocześnie jednym z najpotężniejszych zamków nizinnych w Polsce.
  • Choroszcz - barokowy pałacyk na sztucznej wyspie, letnia rezydencja hetmana wielkiego koronnego Jana Klemensa Branickiego. Obecnie znajduje się tam Muzeum Wnętrz Pałacowych. Dookoła pałacyku rozciąga się park krajobrazowy, którego oś stanowią krzyżujące się kanały.
  • Białowieża - stara białoruska wieś z drewnianymi domami, mieszka w niej ponad 2 tys. ludzi w większości wyznania prawosławnego. Po wojnie stała się centrum turystycznym i ośrodkiem naukowym. Odsetek naukowców wśród jej mieszkańców jest zawrotnie wysoki. Zwiedzałyśmy zabytek najwyższej klasy, ceglaną cerkiew pod wezwaniem św. Mikołaja Cudotwórcy. W jej środku znajduje się jedyny w Polsce, a drugi na świecie ikonostas z chińskiej porcelany. W rezerwacie ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego szłyśmy szlakiem dębów królewskich w uroczysku Stara Białowieża, a także zwiedziłyśmy Rezerwat Pokazowy Zwierząt, gdzie w dużych zagrodach stworzono zwierzętom warunki zbliżone do tych, w jakich żyją na wolności. Dziki mają błoto, łosie bagno, jedynie wilk jest pokrzywdzony, bo siatka wyraźnie go nie zadowala. Główną atrakcję rezerwatu stanowi żubr, ale można tam jeszcze zobaczyć sarny, jelenie, potężne żubronie (skrzyżowanie żubra z bydłem domowym) i koniki polskie - tarpany. Sporo czasu spędziłyśmy w nowocześnie zorganizowanym Muzeum Przyrodniczym.
  • Hajnówka - już tylko przejazdem, bo nie można było ominąć Soboru Świętej Trójcy, cerkwi, która ma tylko kilkanaście lat, a już została okrzyknięta jedną z najciekawszych budowli sakralnych na świecie.

Na koniec bardzo dziękujemy naszym koleżankom z Klubu Amazonki w Białymstoku z siedzibą przy Białostockim Centrum Onkologii, które nas serdecznie ugościły. To spotkanie zostanie długo w naszej pamięci.

Szczególne podziękowania należą się oczywiście wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tak udanej wyprawy - naszej niezastąpionej Łucji, Eli i panu Jackowi, naszemu kierowcy, który kolejny raz towarzyszy nam cierpliwie w naszych podróżach.

Do zobaczenia na szlaku za rok!

Wyjazd Amazonek do Poznania

Pociągiem relacji Gdynia-Berlin szybko i komfortowo zajechałyśmy do Poznania na stację Poznań Zachodni. Od tej pory naszym przewodnikiem po historycznym centrum tego miasta był mąż naszej koleżanki Lilianny, który spędził w nim dużą część swojego życia. Spisał się w roli przewodnika doskonale, za co mu bardzo serdecznie dziękujemy.

Czytaj więcej: Wyjazd Amazonek do Poznania

Amazonki na pielgrzymce w Częstochowie

Amazonki z Pomorza i całej Polski już po raz 18-ty przybyły do Częstochowy w Pielgrzymce Kobiet po Chorobie Nowotworowej Piersi. Pod Jasną Górą na uroczystej mszy świętej zafalowały 3-go października 2015 tysiące słoneczników. Mszę odprawiał biskup Antoni Długosz, znany z prowadzenia telewizyjnego programu dla dzieci „Ziarno” i dużego poczucia humoru. Zaśpiewał specjalnie na naszą uroczystość ułożoną piosenkę i zatańczył walczyka z jedną z Amazonek. We wspólnym pielgrzymowaniu uczestniczyły Amazonki niezrzeszone i zrzeszone w klubach z całego kraju, a także osoby bliskie, rodziny, lekarze, rehabilitanci, osoby wspierające i opiekunowie. Nasz wyjazd zorganizowała przewodnicząca Stowarzyszenia Amazonek Gdyńskich   -  Łucja Mikołajczak. Dzięki niej nasz wyjazd do Częstochowy przedłużył się do 8 października 2015 roku.

   A oto co jeszcze było nam dane zwiedzić :

  • Karczówkę - jeden ze szczytów biegnących przez Kielce, wysoki na 319 m, jest od lat ulubionym miejscem rodzinnych spacerów niedzielnych mieszkańców. Ta zalesiona góra z bielejącymi murami kościoła i klasztoru jest jednym z charakterystycznych, miłych dla oka elementów panoramy miasta. Tam spędziłyśmy dwie noce, ponieważ obecnie w klasztorze nie ma benedyktynów, a dzięki pomocy unijnej przebudowano wnętrza na niezwykle wygodne miejsca hotelowe. Posiłki jadałyśmy w refektarzu, a odpoczywałyśmy w specjalnie do tego celu przystosowanej stylowej sali z wygodnymi kanapami, stołami, biblioteką na antresoli i mała kuchnią, w której można było zrobić sobie coś do picia. Tam też spotkałyśmy się z liczną grupą kieleckich Amazonek. W prezencie otrzymałyśmy od nich kosz przepięknych, wykonanych przez jedną z nich z bibuły, kwiatów. Kosz będzie zdobił naszą siedzibę przy ul. Morskiej. Karczówka to idealne miejsce na wypoczynek, ucieczkę od zgiełku miasta i wyciszenie. Nie chciało się nam jej opuszczać.
  • Kielce - bardzo stare miasto na skraju Puszczy Świętokrzyskiej. Wprawdzie Stefan Żeromski w swych utworach nazywał Kielce Klerykowem i Obrzydłówkiem, co było synonimem prowincji, to obecnie są one ośrodkiem kulturalnym i naukowym, miastem młodym, radosnym, pełnym życia. Jako cel wycieczki miasto przedstawia się wcale atrakcyjnie; tutejsze muzea mają zbiory o bezcennej wartości. Wokół ul. Sienkiewicza ,łączącej dworzec z bazarami , znajduję się wszystko, co w Kielcach ważne.
  • Zamek Krzyżtopór - najwspanialsze, nie mające sobie równych pod względem rozmiarów i dawnej świetności ruiny zamkowe w Polsce. Nazwa pochodzi od olbrzymiej płaskorzeźby krzyża i herbu Ossolińskich - topora, umieszczonych po obu stronach bramy wjazdowej. Ta przebogata siedziba magnacka świeciła pełnym blaskiem zaledwie przez 11 lat. Zamek został doszczętnie zrujnowany podczas potopu szwedzkiego. Kolejnych właścicieli nie stać już było na wierne odtworzenie pełnej przepychu manierystycznej rezydencji. Parametry budowli nawiązywały do liczb związanych z kalendarzem: 4 baszty (kwartały), 12 sal (miesiące), 52 komnaty (tygodnie), 365 okien (dni w roku). Powierzchnia obiektu wynosi 1,3 ha, długość murów około 600 m, a kubatura budynku około 70 tys. m3. O niesamowitym bogactwie wyposażenia świadczą zapisy, które mówią o szklanym stropie nad jadalnią będącym jednocześnie dnem olbrzymiego akwarium i o stajniach z marmurowymi żłobami i kryształowymi lustrami. Ruiny znajdują się w miejscowości Ujazd, Gmina Iwaniska.
  • Święty Krzyż - Sanktuarium Relikwii Krzyża Świętego, klasztor usytuowany na drugim co do wysokości szczycie Gór Świętokrzyskich, Łysej Górze. Ośrodkiem kultowym był od zawsze, za czasów pogańskich czczono tu bożków: Ładę, Bodę i Leli. Opactwo ufundował Bolesław Krzywousty. Pielgrzymował doń Jagiełło, obiekt rabowali i palili na przemian Tatarzy i Litwini. Po powstaniu styczniowym i w okresie międzywojennym nazwa Święty Krzyż nabrała złowrogiej wymowy, gdyż istniało tu najcięższe więzienie w Polsce. Obecnie klasztorem opiekuje się zakon misjonarzy oblatów. Po zwiedzeniu wnętrza bazyliki, krużganków i wysłuchaniu opowieści pani przewodniczki, Ksiądz Władysław udzielił naszej grupie błogosławieństwa i dał do ucałowania relikwiarz w Kaplicy Oleśnickich, gdzie jest on przechowywany.
  • Sandomierz - miasto pięknie położone na wysokim lewym brzegu Wisły. Nocleg w Domu Turysty, pokoje komfortowe z łazienkami, niedaleko Starówki. Rano spotkanie z panią Julitą , przewodniczką i zwiedzanie: Brama Opatowska, Ratusz, Collegium Gostomianum, Dom Długosza, Bazylika katedralna NMP, pierścień z kamieniem optymizmu - krzemieniem pasiastym obok pracowni jubilerskiej Cezarego, Kościół pw. św. Józefa, przejście wąwozem Jakuba do Kościoła Św. Jakuba, Zamek, Spotkanie z rycerzem w Zbrojowni. Obowiązkowo pani Julita pokazała nam wejście do komisariatu policji w serialu „Ojciec Mateusz”, bo tylko te sceny oraz jazda rowerem po sandomierskim rynku są nagrywane w Sandomierzu, pozostałe pod Warszawą i w studiach filmowych.
  • Zespół pałacowo - ogrodowy w Nieborowie i ogród w Arkadii - to jedna z najpiękniejszych siedzib magnackich w Polsce, należąca do rodziny Radziwiłłów, imponujący zadbany budynek o piaskowej elewacji. Właściciele, którzy byli znawcami i miłośnikami sztuki, stworzyli cenną kolekcję przechowywaną w pałacowym muzeum. Za pałacem ciągnie się park w stylu francuskim i aleją lipową, którą zdobią rzeźby, kolumny i sarkofagi. Za kanałem zaczyna się malowniczy park w stylu angielskim, z pokaźnym stawem w kształcie litery „L”. Arkadia, oddalona od Nieborowa o 7 km, to „kraina szczęścia i pokoju”, jest jednym z najładniejszych parków w Polsce. To bardzo romantyczne miejsce zostało stworzone przez księżnę Helenę Radziwiłłową w 1778 r. Księżna z licznych podróży przywoziła fragmenty starożytnych rzeźb i nagrobki, wszystko dla uatrakcyjnienia swojej Arkadii. Niestety po jej śmierci park popadł w zapomnienie, a większość rzeczy przeniesiono do pobliskiego Nieborowa.
  • Baranów Sandomierski - zamek, jedna z najpiękniejszych renesansowych siedzib arystokratycznych w Polsce, należał do znakomitych rodów: Leszczyńskich, Lubomirskich i Krasickich.
  • Łowicz - ostatnie miasteczko na naszej trasie; zwiedzaliśmy Muzeum Łowickie w dawnym gmachu seminaryjnym, Skansen przy muzeum, katedrę przy Starym Rynku , oraz Kościół O.O. Pijarów. W restauracji „Powroty” można było spróbować lokalnych przysmaków, np. „przecieraków” - klusek ziemniaczanych z serem i skwarkami i popić je cydrem.

Nasza wyprawa była znakomita pod każdym względem: organizacyjnym, towarzyskim i duchowym. Dziękuję wszystkim koleżankom, a szczególnie Łucji, Eli Kubickiej i Panu Jackowi, naszemu kierowcy, za wspólnie spędzony czas i cóż...

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć i do zobaczenia za rok!